7 sposobów na zdrowe święta! Nie daj się zwariować!

7 sposobów na zdrowe święta! Nie daj się zwariować!

Unoszący się zapach wanilii w serniku czy cynamonu i goździków w zabawnych piernikach, przysparza niemałe obawy u osób na diecie. Co zatem możemy zrobić, aby cieszyć się świąteczną atmosferą bez frustracji i unikania biesiadowania z bliskimi przy stole?  Poznajcie kilka wskazówek, które sprawią, że święta pozostaną świętami a dieta – dietą.

Po pierwsze – choć nasza tradycja mówi o świętowaniu przy stole – wcale nie musi ono skupiać się tylko wokół mebla uginającego się od smakołyków. Spędzanie czasu z bliskimi to także wspólny spacer, zabawa z dziećmi, zabawy w chowanego. Proponuję też gry, np. zręcznościową Twister, kalambury lub każdą inną aktywność, która wymaga odejścia od stołu, chociaż na chwilę. Wyjście na pasterkę, ulepienie bałwana czy bitwa na śnieżki (jeśli śnieg spadnie ponownie) również będą doskonałą rozrywką, jak i zacieśnią relacje wśród pokoleń.

Podsumowując zasadę pierwszą – wstajemy od stołu i zapewniamy sobie ruch! Przyspieszy to nasz metabolizm oraz spowoduje, że zjemy mniej niż świętując jedynie „na siedząco”. Dotlenimy też organizm.

Bilansuj posiłki

Nie opuszczajmy standardowych posiłków. Jeśli zjemy zbilansowane śniadanie i obiad, to z pewnością popołudniowe biesiadowanie przy stole będzie dla nas bardziej „łaskawe”, czyli unikniemy łapczywego podjadania, bo i głód będzie mniejszy. Dodatkowo, gdy wieczorem zjedliśmy za dużo, a następnego dnia rano nie czujemy jeszcze głodu – to nie forsujmy śniadania na siłę. Sięgnijmy po jedzenie dopiero wtedy, gdy poczujemy potrzebę.

Uwaga na alkohol!

Bez dwóch zdań zaostrza nasz apetyt i obniża silną wolę. A stąd droga do przejedzenia niedaleka! Nie tylko świąteczne przysmaki są dość kaloryczne. Alkohol sam w sobie również ma sporą ilość tzw. pustych kilokalorii. I uwierzcie – 0,5 l czystej wódki 40% to około 1400 kcal, piwo 5% – około 200 kcal. Gdy dodamy do tego smakowe alkohole, często mocno dosładzane, otrzymamy prawdziwą bombę kaloryczną! Z taką wiedzą toast „na zdrowie” przybiera zdecydowanie inny wydźwięk. Jeśli go już wznosimy, wybierzmy piwo czy wódkę, ale bez dodatków słodzących. I oczywiście pamiętajmy o umiarze.  

…i słodkie napoje!

Zagrożeniem dla naszej diety i wagi podczas świąt będą też słodzone napoje. Cola, tonic, soki… tylko zwiększają ilość przyjmowanych kalorii. Możemy je zastąpić np. colą zero czy wodą mineralną lub innymi napojami bez cukru. Dzięki tej zamianie, zaoszczędzimy sobie sporej nadwyżki kalorycznej.

Patrz, ile i co jesz!

Jemy wszystkimi zmysłami, nie tylko smakiem i węchem. Również oczami! Serniczki, pierniczki czy lukrowane keksy – pięknie prezentują się na stole. Dodatkowo, większość potraw, przyznajmy – w wigilię smakuje inaczej. Różnorodność aromatów, odświętnie przybrany stół, a do tego atmosfera pełnego luzu, sprawiają, że często pod wpływem chwili nakładamy na talerz za duże porcje jedzenia, wcale ich nie kontrolując.

Dlatego, aby nie cierpieć z przejedzenia czy z dodatkowych „świątecznych kilogramów”, zwracajmy uwagę, jak wyglądają nasze porcje na talerzu. Skosztujmy dania, na które mamy ochotę, ale nim to zrobimy, zastanówmy się czy ma być to np. 10 pierogów czy może wystarczy 5? Dzięki takiemu podejściu, nie ominiemy ulubionych smaków a unikniemy zbędnej kaloryczności i nieprzyjemnych skutków przejedzenia.

Nie świętuj do Trzech Króli!

Nie świętujmy w nieskończoność. O czym mowa? Często przygotowujemy święta wedle staropolskiego zwyczaju – „By nie zabrakło”. Może się wtedy zdarzyć, że duża ilość jedzenia przerośnie nasze możliwości. Zapraszamy więc rodzinę i świętujemy aż do święta Trzech Króli, kierowani szlachetnymi pobudkami – „żeby się nie zmarnowało”. Zdrowym rozwiązaniem będzie w tym przypadku planowanie racji żywnościowych odpowiednio do ilości osób, które nas odwiedzą.  

A dodatkowe, urlopowe dni warto wykorzystać aktywnie, chociażby na narciarski wyjazd, snowboard czy wspólne spacery.

Podziękuj Babci!

Czyli bądź asertywny! Gdy babcia lub ciocia częstuje kolejnym serniczkiem, grzecznie podziękuj, przyjmij talerz i zjedz… mniej. Pochwal babcię za kunszt kulinarny i zaproponuj również innym jej specjały. Oznajmij wprost, że twój żołądek w tej chwili nie ma miejsca na kolejne porcje, ale chętnie zjesz później lub weźmiesz „na wynos”, by cieszyć się tym niepowtarzalnym smakiem następnego dnia.

***

Czas Świąt Bożego Narodzenia mocno osadzony w tradycji 12 potraw oraz długich godzin przy stole. Czas, na który wielu z nas czeka cały rok. Ciesząc się dekoracjami świątecznym, magią całej oprawy świątecznej czy spotkaniami z bliskimi. I niech tak zostanie! Radujmy się tymi chwilami wśród bliskich, one są ważne. A powyższe wskazówki niech pomogą nam w spokojnym świętowaniu, z zachowaniem tradycji i zdrowia. Tak, aby cieszyć się ulubionymi potrawami, które w te dni smakują tak wyjątkowo.