Małgorzatę Bronkiewicz można śmiało nazwać podkarpackim rekinem biznesu. Od 50 lat z wielką determinacją prowadzi w Rzeszowie Modniarską Pracownię Artystyczną. Jej finezyjne kapelusze, toczki, opaski oraz fascynatory zdobią głowy miejscowych elegantek, niczym członkiń rodzin królewskich. 75-letnia modystka uwielbia swoją pracę i nie wyobraża sobie, że mogłaby robić w życiu coś innego…
Kiedyś kapelusze, toczki, woalki czy fascynatory były nieodłącznym elementem damskiej garderoby. Kobiety, które je wytwarzały nazwano modystkami, albo kto jak woli-modniarkami. Dziś mało kto pamięta o tym ginącym zawodzie. A szkoda, bo nakrycia głowy powstające w modniarskich pracowniach nie tylko dodają stylizacjom animuszu, ale przede wszystkim przywodzą na myśl małe dzieła sztuki.
Ostatnia taka mistrzyni w Rzeszowie
Młodą Małgorzatę Bronkiewicz do zawodu przyuczała modystka ze Lwowa – pani Zubowa, która dwa razy w tygodniu zdradzała jej tajniki kobiecej elegancji. – Od samego początku bardzo mi się to spodobało. Zafascynowało mnie projektowanie nakryć głowy i dopasowywanie ich do danego typu urody klientki – wspomina rzeszowska modniarka z uprawnieniami mistrza w zawodzie, które zdobyła w 1975 roku.
Fascynatory z Modniarskiej Pracowni Artystycznej. Fot. Ryszard Kocaj
Nakrycia głowy godne Royalsów
Swoją własną pracownię założyła w 1973 roku przy ul. 8-ego Marca w Rzeszowie. Prowadzi ją do dziś, oferując zarówno młodym, jak i dojrzałym damom produkty najwyższej jakości. Można tu kupić kapelusze z wełny króliczej, piękne toczki i oryginalnie zdobione, zimowe czapki. Na sezon wiosenno-letni coś lżejszego – gustowne wianki i opaski dla dziewczynek, a nawet niemowląt. Dla panien młodych – niepowtarzalne welony. Na uwagę zasługują tu również fantazyjne fascynatory i ręcznie klejone woalki, przypominające te, noszone przez członkinie brytyjskiej rodziny królewskiej. Małgorzata Bronkiewicz wkłada całe serce w ich projektowanie i przygotowanie, dobiera każde nakrycie głowy odpowiednio do kreacji klientki. Pomagają także córki, które na każdym kroku wspierają 75-letnią mamę, pełną pasji i energii.
W Ameryce takich nie mają
Misterną pracę doceniają klientki z różnych zakątków kraju, a nawet z zagranicy. – Przyjeżdża do nas pani ze Stanów Zjednoczonych, która kupuje dla siebie różne kapelusze i zabiera je za ocean. Powtarza nam, że tam takich nie produkują – mówi z uśmiechem Dominika Bronkiewicz, córka Małgorzaty.
– Przychodzą do nas także klientki ze swoimi starymi kapeluszami, które mają po 30 lub 40 lat. Jeżeli nie są zbyt mocno uszkodzone, podejmujemy się ich renowacji, czyścimy i odparowujemy, dając im drugie życie – wtrąca modniarka.
Fot. Ryszard Kocaj
Babcia w biznesie
Rzeszowska modystka unikatowe nakrycia głowy tworzy już od 50 lat, ale wciąż nie brakuje jej nowych pomysłów. Niestety, bycie modniarką w dzisiejszych czasach to mało dochodowy biznes, bo teraz ludzie noszą ubrania i dodatki produkowane fabrycznie. Ale dla każdej elegantki, która chciałaby poczuć się i wyglądać, jak księżna Kate Middleton, Modniarska Pracownia Artystyczna czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 11-16. W soboty można poprawić sobie humor zakupami w godz. 10-14. Jak na prawdziwą kobietę sukcesu przystało, Małgorzata Bronkiewicz stroi kobiety również poza wyznaczonymi porami. Pracuje mobilnie, wystarczy tylko zadzwonić i już z uśmiechem na twarzy pędzi do pracowni, bo jak mówi, to całe jej życie…
Fot. Ryszard Kocaj