„Nowy rok. Nowa/nowy ja” – mówimy. Niekiedy, zanim rozpoczniemy zdrowe odżywianie lub postanowimy więcej się ruszać, znajdujemy tysiące powodów, aby odłożyć działania w czasie. A to od następnego poniedziałku, a to strój do biegania nie taki, deszcz za oknem lub – o zgrozo – pasowałoby ograniczyć ulubione croissanty z czekoladą. Wiem o czym piszę… A jeśli Wam powiem, że poznałam kogoś, kto prowadzi aktywny tryb życia, przy czym spędza większość czasu w trasie jako kierowca zawodowy? Panie i Panowie, przedstawiam Adriana Poździeja, znanego internautom Adriana Truckera Pakera, który motywuje nie tylko mężczyzn, ale i kobiety – do zmian na lepsze, oczywiście! 35-latek w swojej ciężarówce zawsze wozi: worek bokserski, hantle, taśmy TRH czy uchwyty do pompek. A okazji do ćwiczeń upartuje w każdych warunkach – nawet stojąc w kilkunastokilometrowym korku na autostradzie. „Nie ma miękkiej gry na robocie!”- powtarza z uśmiechem.
Adrian Poździej pochodzi z Brzezin, małego miasta koło Łodzi. Mając niecałe 20 lat (jak za każdym razem podkreśla, 19 lat i 7 miesięcy) rozpoczął pracę jako kierowca zawodowy. – Mój wujek od kiedy pamiętam jeździł ciężarówkami. Mnie przed tym przestrzegał. Powtarzał, że to nie bajka, a ciężki kawałek chleba. Mówił: „Nawet nie myśl o tym zawodzie, tylko się ucz!” Nie posłuchałem – opowiada ze śmiechem Adrian Poździej.
Jak tylko zrobił kurs na prawa jazdy kategorii C+E, rozpoczął pracę w firmie wuja, który dysponował 3 ciężarówkami. Pierwszy start miał w Zduńskiej Woli – załadunek, a potem rozładunek w miejscowym Kauflandzie. – Byłem zestresowany. Ale dałem sobie radę – wspomina najpopularniejszy trucker w Polsce. – W tamtym czasie głównie przemieszczałem się po górzystych terenach polsko-czeskiej i polsko-słowackiej granicy. Pamiętam, jak spytałem wujka o nawigację. Odpowiedział: „Jaka nawigacja? Tu masz atlas i śmigasz!”. Z czasem, odszedłem od niego i zatrudniłem się w innej firmie. Po latach otworzyłem własny biznes. Teraz jeżdżę w systemie dziennym – dodaje.
Nie ma miękkiej gry na robocie!
Od dziecka lubił sport. Trenował boks, chodził na siłownię, a właściwie jako nastolatek – zrobił ją sam – w piwnicy. Kierowcą zawodowym został w 2008 roku, a więc od tego czasu, jego domem przez pięć dni w tygodniu jest ciężarówka. Tam śpij, je i trenuje… – Zawsze pozytywnie, małymi krokami i do przodu – zachęca do zdrowego stylu życia również innych truckerów i truckerki. Wielu pyta, jak on to robi? Ćwiczenia i zdrowe jedzenie w ciężarówce? To możliwe? A Adrian z szerokim uśmiechem na twarzy i z właściwą sobie energią odpowiada: – Przeważnie trenuję w trakcie 9- lub 11-godzinnej pauzy. W tym czasie muszę zrobić trening, wziąć prysznic, przyrządzić posiłki, wyspać się i przygotować w trasę na kolejny dzień. Zdarza się też, że ćwiczę czekając na rozładunek lub załadunek. W 99 proc. na parkingach przeznaczonych dla TIR-ów i sprzęcie, który zawsze ze sobą wożę. To taka mini siłownia – tłumaczy. Nie brakuje w niej, m.in. prawie 250-kilogramowego obciążenia, w tym skręcanych hantli. Do tego taśmy TRH, gumy oporowe, worek bokserski, roller, mata, gryf, ławeczka, stojaki i stepper do ćwiczeń aerobowych.
Fot. Archiwum prywatne.
– Po długich godzinach pracy, którą kończyłem o 2 czy 3 w nocy, jeszcze przy minusowych temperaturach za oknem, głowa nakazywała mi: „odpuść sobie”. Ja jednak wychodziłem na parking, wyciągałem sprzęt i rozpoczynałem trening – opowiada Adrian Trucker Paker. Mężczyzna wykorzystuje do ćwiczeń nawet postój w kilkunastokilometrowym korku na autostradzie, podkreślając, że: „Nie ma miękkiej gry na robocie!”. W ten sposób zadaje kłam powiedzeniu, że kierowca zawodowy nie ma przestrzeni do prowadzenia zdrowego trybu życia. – Niezależnie od warunków, w jakich żyjesz, możesz poprawić jakość swojego życia oraz sylwetkę. To z kolei wpłynie pozytywnie na Twoje samopoczucie! – przekonuje.
Sam mówi o sobie, że jest uzależniony od sportu. W 2021 roku zajął trzecie miejsce w zawodach kulturystycznych organizowanych w Kielcach. To duże osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że przygotowywał się do zmagań w zimowym okresie, trenując na parkingach w trakcie pauz, nawet przy dużych mrozach i sporych opadach śniegu.
Kabina zdrowia?
Mężczyzna z równie wielkim zaangażowaniem podkreśla rolę zbilansowanej diety u kierowców zawodowych, którzy wiodą siedzący tryb życia. Aby mogli utrzymać dobrą formę, muszą zadbać o to, co jedzą. Ich posiłki powinny być więc odpowiednio zbilansowane, czyli zawierać białko, węglowodany i tłuszcze.
-Planując obiady na cały tydzień, przewidujesz potrzebną ilość, np. mięsa, które jeszcze w domu wstępnie przygotowujesz, czyli peklujesz. W ten sposób zapewniasz sobie posiłki na całą drogę i unikasz niezdrowego podjadania w barach czy knajpach – wyjaśnia trucker.
Adrian zapewnia, że w kabinie ciężarówki można śmiało przygotować nieskomplikowane, a w dodatku zdrowe dania bazujące, tak jak jego dieta, na ryżu, warzywach, drobiu czy nabiale. Wystarczy tylko chcieć!
Fot. Archiwum prywatne.
Hejterzy wymiękają! Inspiracja płynie dalej!
Mężczyzna na kanale YouTube, a także Facebooku, Instagramie i Tik Toku pokazuje swoją pracę od kuchni. Jego filmy cieszą się ogromną popularnością, bo motywują i uświadamiają ludziom, że w transporcie można zadbać o zdrowie, a przy okazji – sylwetkę. Podobnie, jak Iwona Blecharczyk, najpopularniejsza trucking girl z Podkarpacia, głośno mówi o konieczności zmian stylu życia wśród truckerów, przekonując, że zdrowy kierowca to bezpieczny kierowca. Sebastian, Jacek, Grzegorz czy Dawid należą do grupy truckerów, których Adrian zainspirował do zmian na lepsze. Takich osób wciąż przybywa…
-Na początku nagrałem kilka filmików. Wrzuciłem je na grupy kierowców na Facebooku. Tam wylał się na mnie ogromny hejt. Byłem mocno zaskoczony, bo pokazywałem mężczyznom, jak zadbać o swoje zdrowie, czyli dzieliłem się wskazówkami treningowymi i dietetycznymi. Nikt mi przecież za to nie płacił! Chciałem pomóc dobrowolnie. A tu wyzwiska… To mnie nie powstrzymało, ale dało „kopa” do działania, ponieważ oprócz tych negatywnych komentarzy, trafiały się też pozytywne, w stylu: „Adrian robisz maga robotę, nie przejmuj się hejterami!” czy „Rób swoje! Nie poddawaj się” – wspomina Adrian Trucker Paker.
Na koniec mężczyzna przytacza zabawną anegdotkę, która potwierdza, że macki internetowego hejtu kończą się tam, gdzie dochodzi do spotkania twarzą w twarz. Wtedy ci, co mają wiele do powiedzenia schowani za awatarami i aliasami, milkną uciekając w popłochu.
-Pewnego razu zatrzymałem się na stacji paliw w miejscowości Krapkowice – między Wrocławiem a Opolem. Patrzę, zajeżdża mężczyzna, kierowca ciężarówki. Myślę sobie: „znam przecież skądś tę „mordeczkę”. Okazało się, że to mój największy hejter, który w Internecie nie szczędził mi wyzwisk. Gdy zobaczył mnie z daleka – spanikował. Szybko zatankował i odjechał. Chyba bał się, że do niego podejdę. Jak widać hejt ma krótkie nogi… – kwituje rozmowę Adrian zanosząc się śmiechem.
************
Brak aktywności fizycznej i trudności z utrzymaniem zbilansowanej diety to główne przyczyny złej kondycji kierowców zawodowych, którzy statystycznie spędzają za kółkiem ok. 50 godzin tygodniowo. Raport przygotowany przez Fundację Truckers Life pokazuje, że aż 43 proc. badanych mężczyzn w młodszym przedziale wiekowym charakteryzował wskaźnik BMI (27,7 kg/m2) świadczący wg kryteriów WHO o nadwadze (24proc.) lub (otyłości I lub II stopnia). U badanych kobiet nie odnotowano nadwagi ani otyłości.
Konsekwencją nieprawidłowych nawyków żywieniowych, a także braku aktywności fizycznej u kierowców zawodowych są, m.in. schorzenia układu kostno-stawowego czy sercowo-naczyniowego oraz choroby, które często mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie życia: cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, bezdech senny, choroba wieńcowa, udar mózgu, niewydolność serca, zwyrodnienia kręgosłupa i stawów, kamica żółciowa, nadmierna ilość cholesterolu we krwi, nowotwory, żylaki na nogach czy zaburzenia pracy hormonów.
Aby zmienić sytuację zdrowotną truckerów, trzeba częściej mówić o problemie – nagłaśniać nie tylko w mediach społecznościowych, ale też w tych tradycyjnych. Uważność i zrozumienie, a co za tym idzie – np. nowe kampanie edukacyjne, mogą uświadomić tym ludziom, że prowadzenie zdrowego stylu życia w ich zawodzie jest możliwe!