Iwona Blecharczyk: „Jadę tam, gdzie mnie koła poniosą…”

Iwona Blecharczyk: „Jadę tam, gdzie mnie koła poniosą…”

Iwona Blecharczyk pochodzi z małej miejscowości Kosztowa, koło Dubiecka, ale ludzie częściej mówią o niej: zaangażowana obywatelka świata. Jej życie kręci się wokół transportu. W ciągu ostatnich lat zyskała miano najpopularniejszej trucking girl w Polsce, zwiedzającej świat z kabiny swojej ciężarówki. Jako pierwsza Polka za kierownicą pokonała najbardziej niebezpieczną trasę świata – drogę z Tibbitt do Contwoyto, prowadzącą do kopalni diamentów w północno-zachodniej Kanadzie. Od 2021 roku z sukcesem prowadzi wymarzoną firmę transportową „Imagination Transport”, dostarczając ładunki w różne zakątki Europy.

W branży transportowej działa już kilkanaście lat, w tym sześć w transporcie specjalistycznym. Zrobiło się o niej głośno dzięki kanale na YouTubie, na którym relacjonowała swoje podróże po całym świecie, pokazując od kuchni pracę zawodowego kierowcy ciężarówki. Dziś Iwona Blecharczyk ma rzesze fanów również na Instagramie. Największą popularność buduje jednak na Tik Toku – jej filmy ogląda prawie półtora miliona ludzi. Obserwujących wciąż przybywa. W swoich nagraniach pokazuje nie tylko malownicze zakątki Europy widziane z perspektywy samochodu, ale przede wszystkim porusza wiele problemów branży transportowej. Jako ambasadorka fundacji Truckers Life, głośno mówi o konieczności zmian stylu życia wśród truckerów, przekonując, że zdrowy kierowca to bezpieczny kierowca. Na początku marca gościła w Parlamencie Europejskim, wygłaszając przemówienie o trudnej sytuacji kierowców ciężarówek, którzy często są zmuszeni korzystać z publicznych toalet i pryszniców, niespełniających norm czystości. Bywa też, że nie ma ich wcale. Do tego dochodzą poszukiwania brakujących miejsc parkingowych, przez co truckerzy przekraczają dzienny limit czasu jazdy i narażają się na spore kary pieniężne. Nie wspominając już o okradaniu z paliwa, gdzie w wielu krajach policja nie przyjeżdża nawet na miejsce zdarzenia…

Jej prospołeczne działania doceniła firma Mattel, która przyznała Blecharczyk wyjątkowy tytuł „Barbie Shero” – ambasadorki akcji pomagającej dziewczynkom na całym świecie uwierzyć, że mogą być, kim tylko chcą.

Stąpa po kruchym lodzie…

W 2017 roku wyjechała do Stanów Zjednoczonych i Kanady, gdzie dostarczała paliwo do kopalń diamentów na Lodowych Szlakach. Jako pierwsza Polka pokonała najbardziej niebezpieczną drogę świata – z Tibbitt do Contwoyto. 500 kilometrów tej trasy przebiega przez zamarznięte jeziora, a pozostałe 70 zbudowano na ponad 64 portach lądowych. Tutaj zaciera się granica między wodą, a lądem, dlatego jeździ się z maksymalną prędkością do 24 km/h. Tak, aby nie załamać metrowej pokrywy lodowej. Iwona jako jedna z niewielu kobiet na świecie prowadziła również zestawy offroadowe typu super b-train na polach naftowych o dopuszczalnej masie do 63 ton.

For. Artur Mulak

Imagination Transport

Po powrocie zza oceanu rozpoczęła pracę na etacie jako kierowca wielkogabarytowej ciężarówki w firmie przewozowej. – Czułam jednak, że to nie to. Czegoś mi brakowało, chyba adrenaliny. Coraz intensywniej myślałam o kupnie własnej ciężarówki – opowiada. Momentem przełomowym była dla niej propozycja wzięcia udziału w programie Discovery Channel „Przygody Trucerki”. Dostała ją akurat w szczytowym sezonie dla firmy, dlatego ciężko było o miesięczny urlop. Wtedy zrozumiała, że chce sama zarządzać swoim czasem. Zgodziła się na produkcję, a po zakończeniu zdjęć, zaczęła tworzyć własny biznes. Wymarzoną ciężarówkę kupiła w 2020 roku. To ponad 15-metrowy zestaw typu JUMBO o całkowitej ładowności do 22 ton, z 38 miejscami paletowymi. Inny niż wszystkie, bo z ogromnymi skrzydłami na plandece, symbolizującymi wolność. – Grafika pochodzi z 2013 roku. Jest jednocześnie logiem mojego kanału na YouTube. Wtedy skrzydła kojarzyły mi się z wolnością, którą teraz daje mi przewożenie najtrudniejszych, wielkogabarytowych ładunków – wspomina truckerka. – Jeżeli chodzi o nazwę firmy to zainspirowałam się słowami mojego mentora. Zawsze powtarzał, że nieważne jaki zawód wykonujemy, ważne w jaki sposób to robimy. Jeśli wkładamy w to całe serce, odniesiemy sukces. If you can dream it, you can make it – powtarza.

Iwona pracuje zwykle po 11 godzin dziennie. Ma za sobą tysiące przejechanych kilometrów i setki zwiedzonych miejsc. Przemierzyła wzdłuż i wszerz m.in. Czechy, Niemcy, Słowację, Portugalię, Norwegię, Węgry, Francję, a także ukochaną przez siebie Hiszpanię. Na co dzień przewozi różne rzeczy. Są to np. zaparzacze do kawy, folie bąbelkowe, puste opakowania, a nawet siano. W wolnych chwilach robi zdjęcia, nagrywa filmy i prowadzi swoje konta w mediach społecznościowych. Ciężarówka jest jej domem – tu śpi, je, a nawet ćwiczy, bo dobre zdrowie to dla niej podstawa. Firmę prowadzi przez telefon. – To spore ułatwienie, szczególnie od kiedy pandemia poszerzyła biznesowe możliwości online. Ma to też swoje minusy. Ciężko na odległość zbudować relację z ludźmi, z którymi chcesz współpracować. Bezpośredniego kontaktu z drugą osobą nie zastąpi najlepsze urządzenie elektroniczne na świecie – wyznaje.

Iwona jest również współwłaścicielką marki Super Trucker, czyli internetowego sklepu z odzieżą i akcesoriami dla kierowców, a także kalendarzami charytatywnymi. Zdążyła też napisać książkę „70-metrową ciężarówką przez świat”, w której zabiera czytelnika do nieprzewidywalnego świata truckerów. Opowiada, jak powstrzymać nerwy, gdy łapiesz kapcia trzy razy z rzędu, dlaczego w Kanadzie ciężarówkę odpaloną jesienią można zgasić dopiero wiosną? I w końcu: jak znaleźć bezpieczne miejsce na nocleg ciągnąc za sobą 60-metrowy ładunek?

Fot. Artur Mulak