Joga w Bieszczadach. Celebruj życie blisko natury!

Joga w Bieszczadach. Celebruj życie blisko natury!

Mało kto wie, że w Bukowcu, malowniczej miejscowości położonej w gminie Polańczyk, istnieje szkoła jogi, prowadzona przez Marię Bocheńską-Jafiszow. Zajęcia odbywają się tutaj nie tylko od święta, ale i w dni powszednie – niezależnie od sezonu. A to oznacza relaks dla duszy i ciała, kiedy tylko chcecie! „Joga blisko natury” to szkoła z „widokiem”, otoczona tym, co w Bieszczadach najlepsze – rwącą rzeką Solinką, zachwycającym o każdej porze roku Jeziorem Solińskim, a także krajobrazem Bieszczadów, rozpościerającym się ze szczytu Korbania.

Przez 10 lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych. Gdy wróciła do Polski, rozpoczęła pracę w korporacji, żeby wkrótce przekonać się, że to jednak nie dla niej. Maria Bocheńska-Jafiszow z jogą zetknęła się po raz pierwszy jakieś 13 lat temu, zgłębiając jej tajniki podczas orientalnych podróży do Azji, a także w szkole dla joginów na warszawskim Ursynowie. Gdy przeprowadziła się w Bieszczady, postanowiła kontynuować tę praktykę.

 – Moja przyjaciółka zaczęła wprowadzać mnie w świat ajurwedy, która jest „siostrą” jogi. Również pochodzi z Indii i najprościej mówiąc – to wiedza o życiu i holistycznym podejściu do zdrowia. Pięknie łączy się z jogą. Jest niejako jej uzupełnieniem – mówi Maria Bocheńska-Jafiszow, certyfikowana instruktorka jogi, terapeutka Access Bars (terapia od negatywnych schematów).  

W końcu, Maria postanowiła stworzyć własną szkołę „Jogi blisko natury”. W Bukowcu. Ta jako jedyna w Bieszczadach oferuje całoroczne zajęcia, podczas których można zestroić ciało z umysłem i emocjami. Korzyści z takich sesji – indywidualnych bądź grupowych – jest całkiem sporo. Regularne praktykowanie jogi zdecydowanie poprawia naszą gibkość, nie wspominając już o utrzymaniu właściwej postawy ciała. Do tego dochodzi jeszcze redukcja stresu, poprawa koncentracji czy jakości snu oraz wspomaganie procesu trawienia…

Fot. Monika Chrapek

– To sprowadzenie do „tu i teraz”. W pędzie życia bardzo nam tego brakuje. Zajęcia jogi to moment, aby się zatrzymać i dać sobie czas, w którym jestem „tylko i wyłącznie ja”… – dodaje joginka.

Nazwa „Joga blisko natury” idealnie wpisała się w bieszczadzki krajobraz. Tutaj czas jakby się zatrzymał. Cisza i spokój. A przy okazji piękne widoki. W pobliżu, m.in: rzeka Solinka, Jezioro Solińskie i szlak na szczyt Korbania, który jest fantastycznym punktem widokowym na całe Bieszczady. – Chcę, żeby zajęcia jogi, które prowadzę, były nierozerwalne z bieszczadzką przyrodą. Tutaj słuchamy śpiewu ptaków i stąpamy boso po trawie. Zwykle nad brzegiem Solinki, gdzie każdej wiosny rozpoczynają się warsztaty w terenie – tłumaczy instruktorka.

Więcej informacji o zajęciach, warsztatach czy turnusach prowadzonych przez Marię, znajdziecie na stronie internetowej „Jogi blisko natury”.