Urlop macierzyński. Dziura w CV czy nowe kompetencje?

Urlop macierzyński. Dziura w CV czy nowe kompetencje?

Moja córka kilka dni temu obchodziła 5. urodziny. Skłoniło mnie to do napisania artykułu o urlopie macierzyńskim, ale w kontekście zawodowym. Jedni uważają ten okres za tzw. “białą plamę w CV”. Inni określają świetnym momentem rozwoju osobistego, zwłaszcza kompetencji miękkich. Chociaż zdania są podzielone, trzeba przyznać, że niektóre “świeżo upieczone” mamy rozkwitają zawodowo. Rozpoczynają zdalną pracę, dokształcają się, prowadzą blogi, uczestniczą w szkoleniach online i zdobywają nowe certyfikaty. Psychologowie i specjaliści od HR uważają, że w takich przypadkach to wręcz aktywny etap rozwoju kariery. Dodam skromnie, że to całkiem spory akt odwagi – uznać, że potrzeby matki są równie ważne i nie umniejszają miłości do dziecka.

Urlop macierzyński. Temat jakże aktualny i ważny w kontekście rynku pracy i równości zawodowej. Postrzegany przeróżnie – wszytsko zależy od sposobu, w jaki młoda matka i pracodawca do niego podejdą. Przez lata był traktowany jak „biała plama”, czyli okres, w którym kariera zawodowa staje w miejscu. Dlaczego? Między innymi przez stereotypy – przekonanie, że rodzic po urlopie traci aktualność kompetencji zawodowych. Do tego dochodzi brak zrozumienia ze strony pracodawców, którzy nie zawsze potrafią dostrzec wartość doświadczeń spoza środowiska pracy. Niewłaściwa komunikacja w CV lub podczas rozmowy kwalifikacyjnej też nie pomaga, zwłaszcza, gdy młoda mama opisuje te 12 miesięcy przez pryzmat zwykłego, ale długiego „urlopu”. Ciężko w tym przypadku, aby rekruter złapał odpowiedni kontekst. 

Szklanka do połowy pełna

– Jeszcze kilka lat temu, podczas rozmów o pracę ze strony pracodawcy częściej padały pytania w stylu: „Czy w niedalekiej przyszłości chce Pani założyć rodzinę?”. Obecnie zmieniający się świat, który szuka równouprawnienia, wyciąga pomocną dłoń do kobiet, które zostały mamami. Urlop macierzyński nie jest ujmą, a staje się okazją do nowych doświadczeń i kompetencji. Zwróćmy uwagę na to, czego uczy się młoda matka. Przede wszystkim potrafi gospodarować czasem i planować obowiązki tak, by w pełni go wykorzystać. Dodatkowo, sprawnie oddziela rzeczy priorytetowe i pilne od tych mniej naglących, a to umiejętność na wagę złota, budująca samodyscyplinę. Trenuje podzielność uwagi. Z jednej strony musi być zorganizowania i skupiona, z drugiej – wielozadaniowa i elastyczna. Nie wspominając już o cierpliwości, wytrwałości, zaangażowaniu, empatii i kreatywności w rozwiązywaniu problemów. Czy należy zatem usprawiedliwiać się z urlopu macierzyńskiego i traktować go niczym lukę w kompetencjach zawodowych? Zdecydowanie byłoby to zakłamywaniem rzeczywistości – podkreśla Małgorzata Urban, dziennikarka Kobiet nad wyraz. 

Nowe perspektywy

Kobiety na urlopie macierzyńskim mogą brać udział w szkoleniach, ponieważ przepisy Kodeksu pracy tego nie zakazują. Dostępne są różne opcje, takie jak kursy online, programy wsparcia oraz warsztaty z IT, marketingu, zarządzania czy rozwoju umiejętności miękkich – jakże pożądanych na rynku – które mogą pomóc w powrocie do pracy. Dla przykładu: jeśli młoda matka zdecyduje się na szkolenie z obszaru organizacji i zarządzania czasem, rozwinie kompetencje takie jak: priorytetyzacja, planowanie, elastyczność. Wybierając edukację z komunikacji, lepiej zrozumie swoje emocje, nauczy się asertywności i cierpliwości. Warsztaty z szybkiego rozwiązywania problemów pomogą jej w szybkim reagowaniu i przyspieszą adaptację do zmiennych sytuacji. Nie zapominajmy o odporności psychicznej, bez której w dzisiejszych czasach ciężko funkcjonować. Młoda matka, dokształcając się w tym zakresie, sprawniej radzi sobie ze stresem i łatwiej utrzymuje równowagę emocjonalną. I na koniec, nie mniej ważne cechy przywódcze – rozumiane jako motywowanie, wspieranie, odpowiedzialność za innych. Te kompetencje są nieodłącznymi elementami kobiety, która po zakończonym okresie macierzyńskim zamierza założyć własny biznes.  

Gdzie szukać szkoleń?

Wiele fundacji i stowarzyszeń wspiera matki po urlopie macierzyńskim. Są to, m.in: Fundacja Mamo Pracuj, która realizuje program Mother Empower, oraz Fundacja Mama na Huśtawce. Ta druga posiada w swoim zespole doradców zawodowych i organizuje bezpłatne webinary dla mam wracających do pracy. Warta uwagi jest też akcja #bizneSOWAmama, zapoczątkowana przez Szkołę Policealną PRO Civitas, która przełamuje stereotypy wśród kobiet i zachęca je do ponownego podjęcia aktywności zawodowej. No i jest jeszcze program rządowy „Aktywny Rodzic”, który oferuje rodzicom wsparcie poprzez dofinansowanie opieki nad dzieckiem, aby ułatwić im powrót do pracy. 

Na platformach e-learningowych również dostępne są liczne kursy online z różnych dziedzin, często oferujące elastyczne warunki nauki. Niektóre organizacje, takie jak Krajowa Izba Fizjoterapeutów (KIF), także umożliwiają kobietom przebywającym na urlopach macierzyńskich udział w szkoleniach.

Warto rozważyć szkolenia w firmach, które oferują programy reboardingu (ponownego wdrażania) typu: „Return to Work”, czyli mentoringi i elastyczne ścieżki powrotu. Spółki, traktujące rodziców powracających z urlopów jako osoby z nowymi doświadczeniami, a nie z „przerwą w karierze”, zyskują lojalnych i bardziej dojrzałych pracowników. 

Jakie kursy wybrać?

Obszary z dużym potencjałem zapotrzebowania na rynku pracy to Technologie (IT, programowanie, analiza danych), zarządzanie projektami, marketing cyfrowy i finanse. Nie mniej ważne są umiejętności miękkie – negocjacje czy przywództwo. Pamiętaj jednak, aby wybierać kursy, które łączą twoje pasje z praktycznymi umiejętnościami, a także pozwalają na elastyczne godziny pracy, np. poprzez możliwość pracy zdalnej. 

Od czego zacząć?

Zacznij powoli metodą małych kroków. Nie musisz od razu poświęcać się nauce. Na początek świetnie sprawdzą się podcasty podczas spacerów z dzieckiem. Jedna godzina rozwojowej literatury dziennie (np. gdy dziecko ma popołudniową drzemkę)  przełoży się na jedną książkę przeczytaną tygodniowo. W ciągu roku będziesz więc miała na koncie ok. 52 przeczytanych książek! Korzystaj z możliwości nauki we własnym tempie, również poprzez e-booki i materiały online dostępne w dogodnym dla ciebie czasie. Pamiętaj, że rozwój zawodowy w trakcie urlopu macierzyńskiego może przynieść korzyści całej twojej rodzinie w przyszłości. 

Przykłady literatury rozwojowej. Zainspiruj się.

Urlop macierzyński w CV i rozmowie kwalifikacyjnej

Urlop macierzyński nie musi być „dziurą” w CV. Może być kapitałem doświadczeń, jeśli potraktujemy go jako etap rozwoju – osobistego i zawodowego. To kwestia narracji, świadomości i odwagi w mówieniu o tym, czego się nauczyłaś. Dlatego zamiast pisać: “2024-2025: urlop macierzyński”, napisz: “2024-2025: urlop macierzyński: rozwój kompetencji organizacyjnych i przywódczych, ukończenie kursu X, wolontariat Y”. A jeśli pojawisz się na rozmowie kwalifikacyjnej powiedz: „Ten czas nauczył mnie doskonałej organizacji, działania pod presją i empatycznego zarządzania – kompetencji, które dziś wykorzystuję zawodowo”. Czyż nie brzmi profesjonalnie?

Czas dla siebie

Zrobienie czegoś dla siebie podczas urlopu macierzyńskiego to często akt odwagi, ponieważ wiąże się z przełamaniem stereotypów, poczucia winy i presji społecznej. Początek macierzyństwa to czas, w którym uwaga wszystkich, w tym samej matki, skupia się na dziecku. Jednak dbanie o siebie jest ważne dla zdrowia psychicznego i fizycznego, a tym samym dla dobrostanu całej rodziny. Zresztą, jak podkreśla Ewa Woydyłło, znana psycholożka i psychoterapeutka, w relacjach z matką liczy się jakość, nie dostępność: „matka jest bardzo ważna, ale z pewnością nie jest najważniejsza jej stała obecność, ale jakość jej relacji z dzieckiem, jakość spędzanego wspólnie czasu. To powinien być czas wartościowy, czas, w którym buduje się dziecko. Czas, który jest korzystny dla obu stron. Szansa na zbudowanie dobrej relacji jest wtedy, gdy macierzyństwo jest obszarem czy jednym z obszarów spełniających pragnienia i marzenia kobiety. Jeśli zamiast tego przepełnia ją frustracja, dziecko „obdarowane” jest na starcie poczuciem winy, a to nie jest dobry, zdrowy bagaż. Dzieci odczytują wszystkie, werbalne i pozawerbalne, sygnały. Może te drugie nawet przede wszystkim, bo przecież do pewnego momentu nie rozumieją znaczenia wielu słów1

————————————-

P.S. Nie każda młoda mama musi zdobywać nowe kompetencje podczas urlopu macierzyńskiego – chodzić na szkolenia czy brać udział w kursach online. Nie można zapomnieć o istocie tego czasu, bo został nam dany po to, aby pojąć cud narodzin, przyjąć go z zachwytem i nauczyć się go pielęgnować. Dla sporej części kobiet to czas spędzony głównie poza pracą. Czas skupienia się wyłącznie na dziecku. To zrozumiałe. Tak jak to, że w tym okresie każda kobieta powinna znaleźć wsparcie fizyczne i psychologiczne. A także – na ile to możliwe – odpocząć. Bo wypoczęta i zadowolona mama to szczęśliwe dziecko. 

  1. Fragment rozmowy Karoliny Morelowskiej-Siluk z Ewą Woydyłło. Źródło: Zwierciadło ↩︎