Miłość na lato czy na lata? Znajdź ją już dziś!

Miłość na lato czy na lata? Znajdź ją już dziś!

Wielkimi krokami zbliżają się wakacje. Czas pięknej pogody, relaksu, beztroski i nawiązywania nowych znajomości. Letnie słońce rozgrzewa nie tylko ciała, ale także serca, sprawiając, że o wiele łatwiej dać się ponieść fali uczucia, zarówno w świecie realnym, jak i w sieci. Co zrobić, by mieć większą szansę na odnalezienie miłości, która przerodzi się w coś więcej niż tylko przelotny romans?

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia, aż 72 proc. Polaków wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia. Z kolei 62 proc. badanych przeżyło wakacyjny romans, przy czym najdłuższe relacje z poznanymi  latem partnerami  stworzyły osoby w przedziale wiekowym od 31. do 40. roku życia. Okazuje się, że miejsce zamieszkania badanych ma tutaj znaczenie. To mieszkańcy Poznania, Gorzowa Wielkopolskiego, a także Szczecina i okolic, najczęściej ulegają letnim zauroczeniom. Co zaskakuje? Na pewno fakt, że aż 40 proc. ankietowanych przekonuje, że ich wakacyjne związki przetrwały próbę czasu i przerodziły się w prawdziwe uczucie. W końcu złocisty piasek pod stopami, długie i ciepłe wieczory z gwieździstym niebem sprawiają, że stajemy się bardziej odważni i otwarci na spotkanie z drugą osobą, która, kto wie, może okazać się wymarzoną, bratnią duszą. 

Trzy sekundy do zakochania

Naukowcy twierdzą, że pierwsze wrażenie ma znaczący wpływ na długotrwały związek. Nawet 15 sekund może zadecydować o tym, co będziemy sądzić o drugim człowieku przez  długie lata. Psycholodzy przekonują również, że potrzeba nam jedynie 3 sekund, aby zakochać się od pierwszego wejrzenia. Wiąże się to z tzw. „miłosną chemią”, czyli pożądaniem połączonym z podekscytowaniem. Każdy, kto doświadczył tego nagłego uczucia, opisuje je jako intensywne i przemożne. W jednym momencie czujesz, że żyjesz, a reszta świata przestaje mieć znaczenie. Jak więc utkwić w pamięci naszemu przyszłemu partnerowi lub partnerce?

Latem kocha się łatwiej

Nie od dziś wiadomo, że w pochmurne dni trudniej o dobry humor, za to słońce i dobra pogoda dodaje energii oraz pobudza do działania. Nic więc dziwnego, że latem czujemy się szczęśliwsi – wygrzewając się na piaszczystej plaży odpoczywamy, a w tym samym czasie poziom naszego libido wzrasta. Stajemy się zrelaksowani i przyjacielscy, dzięki czemu zaczynamy postrzegać innych właśnie w ten sam sposób – jako bardziej zabawnych oraz atrakcyjniejszych. Wtedy, powiedzenie „miłość wisi w powietrzu” nabiera dosłownego znaczenia. Ta jednak sama nie zapuka do naszych drzwi. Samotne siedzenie przed telewizorem odpada definitywnie, chyba, że we dwójkę. Warto więc wykorzystać ten wspaniały, wakacyjny czas i wyjść do ludzi, z uśmiechem! Można wybrać się z nieznajomym na romantyczny spacer po plaży, elegancką kolację pod gołym niebem, wspinaczkę górską czy rejs statkiem. Wszystko zależy od miejsca, w którym akurat przebywamy. Niech ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia! Doskonałym pomysłem na wakacyjną randkę może być też wspólne zwiedzanie okolicy lub lekcje tańca. Nic tak nie działa na uczuciową fascynację, jak zmysłowe ruchy w rytmie latynoskich dźwięków. Gdy wybierzemy się do klubu, na dancing czy imprezę – pozytywne wibracje mamy gwarantowane. Nierzadko to sposób na to, aby niewinny flirt przerodził się w prawdziwe uczucie. 

Miłość online

W czasie wakacji wielu z nas szuka miłości na portalach randkowych. Te umożliwiają przeglądanie dużej liczby profili. Na początku łatwiej nawiązać rozmowę wysyłając do kogoś wiadomości. Czujemy się w pewien sposób anonimowi, a jednocześnie możemy zdobyć informacje na temat osoby po drugiej stronie monitora, która w danej chwili przypadła nam do gustu. Jeśli jednak jej charakter okaże się dla nas z czasem mało atrakcyjny, zawsze można taką znajomość zakończyć i to bez konieczności spotkań czy rozmów w cztery oczy.

– Portal randkowy nie jest alternatywą, tylko uzupełnieniem tego, co dzieje się w rzeczywistości. Możemy przecież  poznać kogoś na ulicy, w autobusie, kinie bądź właśnie przez Internet. E-randki to przede wszystkim wygoda. Zasięg poszukiwań jest praktycznie nieograniczony, gdzie sięga Internet, tam można szukać drugiej połówki – tłumaczy Grzegorz Kordek, ekspert komunikacji międzypłciowej. 

Przekonała się o tym Monika Jabnouni – Polka mieszkająca w Wielkiej Brytanii, która przez Internet poznała miłość swojego życia. Od 10 lat tworzy szczęśliwy związek z Tunezyjczykiem, który jest muzułmaninem. Na przekór różnicom kulturowym, miłość dodaje jej energii każdego dnia.

– Początki naszej znajomości były internetowe. Poznaliśmy się na Facebooku, a po roku rozmów na czacie zdecydowaliśmy się na spotkanie. Pojechałam odwiedzić przyszłego męża do Tunezji i tak się jakoś stało, że jesteśmy małżeństwem już od dekady – opowiada Monika Jabnouni. 

E-randki z happy endem

W 2022 roku z serwisów randkowych korzystało łącznie aż 6,1 mln internautów w Polsce, czyli co piąty internauta w kraju. 

– Każdy zna parę, która poznała się przez Internet. Ludzie coraz bardziej otwarcie o tym mówią. 70 proc. osób, które szukają partnera online, wierzy, że w ich przypadku, właśnie za pomocą tego narzędzia, można odnaleźć prawdziwą miłości – mówi Magdalena Nahurska z portalu randkowego Przeznaczeni.pl, na którym zarejestrowanych jest blisko pół miliona osób. Tutaj większość znajomości nie kończy się wraz z wylogowaniem z serwisu. Wirtualny świat staje się zaledwie początkiem przyjaźni, a niekiedy prawdziwego uczucia. Statystyki pokazują, że portal Przeznaczeni.pl może pochwalić się ponad 3 tys. małżeństw i 9 tys. osób, które już się zaręczyły.