Najnowsza kolekcja Balmain – francuskiego domu mody, przygotowywana na nadchodzący pokaz w trakcie Paryskiego Tygodnia Mody, została skradziona. Ciężarówka przewożąca kilkadziesiąt ekskluzywnych kreacji została uprowadzona. Do incydentu doszło zaledwie kilka dni przed wielkim świętem mody w Paryżu. Sprawa wywołała lawinę pytań o bezpieczeństwo, organizację pokazu oraz przyszłość tej prestiżowej marki. Śledztwo trwa.
Kolekcja Balmain na sezon wiosna/lato 2024 była jedną z najbardziej wyczekiwanych podczas nadchodzącego Paryskiego Tygodnia Mody, który zaplanowano na 27 września br. w Paryżu. Nowoczesne wzornictwo, wykwintne materiały i ekstrawaganckie połączenia sprawiły, że projekty francuskiego domu mody były prawdziwym magnesem przyciągającym uwagę zarówno krytyków mody, jak i miłośników luksusowej odzieży. O kradzieży ponad 50 kreacji poinformował Olivier Rousteing, dyrektor kreatywny Balmain. W oświadczeniu wydanym na Instagramie wyjaśnił, że ciężarówka przewożąca ubrania została uprowadzona. Do zdarzenia doszło pomiędzy paryskim lotniskiem a siedzibą domu mody w stolicy Francji. Kierowcy nic się nie stało.
-Wiele osób tak ciężko pracowało, aby zaprezentować najnowszą kolekcję światu. Teraz wszystko przerabiamy, nie poddamy się! Ale to takie dla nas lekceważące – grzmi Olivier Rousteing.
Pytanie, które nurtuje teraz wszystkich fanów mody, brzmi – czy nadchodzący pokaz Balmain w Paryżu odbędzie się pomimo skandalu? Wielkie show zaplanowano na 27 września w okolicy wieży Eiffla. Oznacza to, że słynny dom mody ma jedynie kilka dni na ponowne zaprojektowanie nowych kreacji. Tymczasem świat mody z uwagą czeka na dalszy rozwój tej niezwykłej historii, która przeniosła naszą uwagę z wybiegów na realną walkę o zachowanie dziedzictwa haute couture (luksusowego krawiectwa).
