W Hollywood bije rekordy popularności. Korzystają z niej m.in. Gwyneth Paltrow, Salma Hayek czy Halle Berry. O czym mowa? Oczywiście o diecie bulionowej, której autorką jest wybitna specjalistka do spraw żywienia – dr Kellyan Petrucci, znana autorka bestsellerów „New York Timesa”.
Dieta bulionowa nie polega na stosowaniu tylko jednego, konkretnego rodzaju bulionu. Można sięgać po wywar z mięsa wołowego, drobiowego, jagnięcego lub przyrządzonego na rybich ościach z dodatkiem warzyw. Ważne, aby gotować zupę powoli, najlepiej przez kilka godzin. Dieta zyskała na popularności niedawno, ponieważ dopiero teraz przeanalizowano, jak jej poszczególne składniki wpływają na naszą odporność i wygląd. Opiera się na modelu łączącym filozofię Paleo (spożywanie chudego białka oraz węglowodanów pochodzenia roślinnego) z oczyszczającymi właściwościami bulionów.
Jak działa dieta bulionowa?
Dieta opiera się na spożywaniu posiłków bogatych w mięsa, ryby, jaja oraz warzywa o niskiej zawartości węglowodanów przez 5 dni w tygodniu. W pozostałe 2 dni należy pić od czterech do sześciu porcji (np. filiżanek) bulionu.
Bulion wzmacnia kości, ścięgna i chrząstki. Zawiera też dużo kolagenu. Dobrze wpływa na odporność i wzmacnia komórki naszego ciała. Na dodatek wspomaga procesy trawienne oraz poprawia pracę nerek. Poleca się go nawet chorym, świeżo po zabiegach związanych z układem pokarmowym.
Odchudzająca moc bulionów
Według autorów diety, 21-dniowa kuracja bulionami może w skuteczny sposób pomóc w walce z nadwagą. Piosenkarka Gwyneth Paltrow dzięki jej stosowaniu schudła 11 kilogramów. Wszystko dlatego, że w rzeczywistości to dieta niskowęglowodanowa, zaliczana do redukcyjnych. Bulion jest z jednej strony niskokaloryczny, z drugiej – sycący. Nie potrzeba go sporo, aby zaspokoić uczucie głodu. Zwykle zaleca się jednorazowe zastosowanie diety, a następnie wprowadzenie zdrowego jadłospisu, który pomoże utrzymać jej efekty.