Makijażowe trendy prosto z wybiegów przynoszą nam wiele możliwości. Projektanci i wizażyści stawiają w tym sezonie na naturalność, klasykę i zmysłowość.
Odkryj 3 najmodniejsze looki tego sezonu!
Czerwone usta
Jesień 2024 bez czerwonych ust? Niemożliwe! Klasyka powraca na salony w odświeżonej wersji. Wizażyści proponują nam szeroką gamę odcieni czerwieni – od intensywnej po głębokie bordo. Co ciekawe, czerwień w tym sezonie nie ogranicza się jedynie do ust. Na pokazach mogliśmy zobaczyć odważne podejście do tego koloru, wykorzystanego w formie delikatnych akcentów na policzkach lub powiekach. Aby nosić czerwone usta w wersji codziennej, warto postawić na naturalnie wyglądającą skórę oraz minimalistyczny makijaż oczu, co pozwoli wyeksponować intensywność koloru na wargach. W tej wersji odchodzi się od błyszczących pomadek na rzecz matowych wykończeń, które dodają elegancji i wyrafinowania.

Smoky-eye
Jesienią 2024 powraca również kultowy smoky-eye, ale tym razem w bardziej rockowej i nonszalanckiej odsłonie, która przypomina ikoniczne makijaże Kate Moss z lat 90. XX wieku. Ciemne, przydymione oczy są synonimem zmysłowości i buntowniczej elegancji, a ich najnowsza wersja to połączenie klasycznych technik z nowoczesnymi, odważnymi akcentami. Makijaż w stylu Kate Moss to przede wszystkim precyzyjnie zblendowane cienie w ciemnych odcieniach – od głębokiej czerni, przez grafit, aż po brąz. Ważnym elementem tego looku są również intensywnie podkreślone rzęsy oraz lekko rozmazana kreska, co nadaje całości nieco rockowego charakteru. Aby ten makijaż wyglądał nowocześnie, warto postawić na matowe wykończenia cieni i unikać nadmiernego błysku. Smoky-eye w stylu Kate Moss świetnie komponuje się z neutralnymi, matowymi ustami i delikatnie wykonturowaną twarzą.

Naturalny blask
Chanel po raz kolejny wyznacza nowe standardy piękna, stawiając na makijaż, który podkreśla naturalne piękno kobiety. Główna cecha tego looku to naturalna, promienna cera, muśnięta jedynie lekkim kremem CC. Zamiast pełnego krycia, modelki miały na twarzy produkt, który delikatnie wyrównuje koloryt skóry, pozostawiając ją świeżą i rozświetloną. Krem CC to idealne rozwiązanie dla kobiet, które cenią sobie pielęgnację połączoną z subtelnym makijażem. Ten kosmetyk pozwala skórze oddychać, a jednocześnie maskuje drobne niedoskonałości, nadając twarzy naturalny blask. Efekt ten, idealnie wpisujący się w estetykę Chanel, pokazuje, że zdrowa skóra może być najlepszą ozdobą. Nacisk położono na promienną cerę, bez nadmiernego konturowania, a wszystkie produkty używane w tym makijażu miały jedynie podkreślić naturalne piękno modelki. Oczy, choć wyraźne, zostały wyeksponowane w bardzo minimalistyczny sposób. Zamiast dramatycznych kresek, głębokich cieni czy sztucznych rzęs, makijażyści postawili na delikatne muśnięcie kredką w naturalnych odcieniach. Kreska na linii wodnej oraz cienka linia wzdłuż rzęs subtelnie zaznaczyły kontur oka, nadając mu głębi i subtelnej wyrazistości. Co do ust – zamiast intensywnych kolorów, królowały naturalne, przygaszone odcienie, które nadawały wargom zdrowy wygląd, bez efektu przerysowania. Delikatne, półtransparentne szminki w odcieniach nude, brzoskwini czy delikatnego różu doskonale dopełniały resztę makijażu.
